Niepamięć

2018, obiekt: szklana kula o średnicy 12 cm wypełniona wiórami metalu zanurzonymi w cieczy, na podstawie ze stali.

Mój pradziadek w czasie II wojny światowej został oddzielony od reszty swojej rodziny i w latach 1943-52 przebywał na zesłaniu na Syberii. Po powrocie przez wiele miesięcy poszukiwał swojej żony i córek, które po wojnie zostały wysiedlone ze swojego domu. Przez lata próbowałam dowiedzieć się więcej o jego losach związanych z Syberią, choćby miejscu zesłania, bezskutecznie.

Im dłużej o tym myślę, tym częściej przypomina mi się cytat z „Pieśni” Tadeusza Borowskiego: „Zostanie po nas złom żelazny i głuchy, drwiący śmiech pokoleń.”